#3 - Wspaniała miłość

     Jestem dziewczyną, która potrafi się na prawdę wzruszyć. Uwielbiam oglądać filmy, czy czytać książki o tematyce romantyczne. Wszystko co jest romantyczne mnie kręci. Bartek o tym bardzo dobrze wie. Dlatego niedawno, kiedy do mnie wpadł mieliśmy obejrzeć film, romantyczny oczywiście. Mając już zacząć oglądać przypomniało mi się o zadaniu domowym. Miałam przeczytać Romeo i Julie. Poinformował go o tym.
- Więc obejrzyjmy "Romeo i Julie". - Odpowiedział.
- Tak, obejrzyjmy! - Powiedziałam mając na myśli oryginał. Pierwszy skecz przedstawiony lata temu. Dokładnie w roku 1597. Bartek jednak od razu nie zrozumiał, że o to mi chodziło.
- Spoko, zaraz znajdę w Internecie film. - Poinformował nie myśląc o tym, że mógłby polecieć ze mną wehikułem do roku, w którym po raz pierwszy został ukazany spektakl.
- Nie! - Zaprzeczyłam. - Obejrzyjmy go na żywo w dniu premiery! - Odparłam.
     Zaśmiał się wtedy miło i ruszyliśmy wtedy razem do TARDIS. Bartosz wpisał odpowiednią datę i powędrowaliśmy. Cieszyłam się, kiedy ujrzałam na własne oczy Williama Szekspira. Miałam okazję nawet zamienić z nim kilka słów. Zwiedziliśmy również miasto, a po tym obejrzeliśmy razem spektakl o wspaniałej, choć smutnej miłości dwojga ludzi.
     Byłam bardzo uradowana, że mogliśmy go obejrzeć na prawdę w roku 1597. Podróże w czasie są takie cudowne! Dobrze się bawiłam i nie musiałam się uczyć. Żadnych streszczeń, filmów, tylko jeden jedyny prawdziwy skecz na żywo.
     To było kolejne niesamowite przeżycie i drugie, przy którym nikt ani nic nam nie zagrażało. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz